Jaka jest prawdziwa natura innowacji w biznesie?

10 marca 2020

Innowacje w biznesie
  1. Strona Główna /
  2. 📚 Marketing /
  3. Jaka jest prawdziwa natura innowacji w biznesie?

Ten artykuł przeczytasz w: 7 minut

Innowacje biznesowe to podstawowy czynnik wyróżniający firmę i produkt na rynku. W czasach ogromnej konkurencji, jeśli klient nie dostanie czegoś prawdziwie unikatowego, to jego uwaga, czas i pieniądze mogą podążyć w innym kierunku. Aby być prawdziwie innowacyjnym, nie zawsze trzeba rewolucjonizować rynek i dokonywać przełomu – wprowadzać coś, czego dotychczas na rynku nie było.

Spis treści:

Prawdziwa innowacja biznesowa ma swoje źródła nie w ślepym podążaniu za konkurencją, lecz w racjonalnej ocenie swojego wewnętrznego potencjału, stanu zasobów i wykorzystaniu ich tak, aby zrealizować swoją unikalną wizję i misję biznesową. W pierwszej kolejności służąc klientowi i rozwiązując jego problemy.

Aby pomóc ci w zdefiniowaniu kierunków w jakich może podążyć twoja innowacja bizesowa, przygotowałem krótkie omówienie kluczowych trendów, które będą istotne w najbliższym czasie. Najlepsze w nich jest to, że większość z nich będzie istotna także w najbliższej dekadzie, a część z nich – nawet na zawsze.

Innowacja w biznesie

Co to są innowacje w biznesie?

Teoretycznie nic nowego, ten trend obserwujemy w marketingu, brandingu i contencie od dawna. Przełomem jest to, jak do niego podchodzimy.

Innowacja w biznesie to dziś przede wszystkim:

Branding rozumiany holistycznie

Najprostsza definicja brandingu mówi o tym, że jest to budowanie świadomości marki. Ale co to tak naprawdę oznacza?

W świecie marketingu wiele jest dzisiaj pustych haseł. Nie popartych faktami, za którymi idzie komunikacja. Do tej pory bardzo często było odwrotnie – firma najpierw budowała produkt, potem decydowała się na kierunek, w jakim ma zmierzać przekaz reklamowy, a na końcu, jeśli była taka potrzeba, zajmowała się najcenniejszym – ludźmi. Ludźmi rozumianymi jako klient i pracownik. Millenials (osoby urodzone w latach 1980 – 1994) oraz pokolenie Z (urodzeni w latach 1995 – 2010) zmieniają reguły gry.

Obie te grupy należy traktować łącznie – są nie tylko najbardziej zaawansowane technologicznie, ale także najbardziej świadome jeśli chodzi o wybory konsumenckie. Stawiają na wartości, za którymi idzie komunikacja. Szukają produktów, a nie sloganów. Branding powinien pokazywać wartości, jakimi kieruje się firma, wartość produktu dla klienta, oraz wartość, jaką otrzyma, gdy długofalowo zaufa marce. Slogany odchodzą do przeszłości. Liczy się misja.

Marketing jako funkcja brandingu, nie odwrotnie

Często się uważa, branding jest częścią działań marketingowych. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Marketing jest tylko narzędziem realizacji nadrzędnego celu, czyli brandingu.

Wszystko – sprzedaż, marketing, public relations, procesy human resources i employer branding, powinny być zorientowane na wartość. Jej budowę i skuteczne przekazywanie – zarówno klientowi zewnętrznemu, który płaci za usługi, oraz klientowi wewnętrznemu. Pracownikom, którzy powinni zrozumieć i zaakceptować zmiany, jakie zachodzą w organizacji.

Brand purpose, czyli cel marki

Jeżeli nie wiesz, dlaczego robisz to co robisz, to wysiłki, jakie podejmujesz, aby pozyskać i utrzymać płacącego klienta, będą nieefektywne. W rezultacie koszt pozyskania klienta będzie duży, a przekaz marketingowy płytki i pozbawiony informacji przez niego pożądanych.

Zaczynaj od „dlaczego?”. Każda firma wie, co robi – jakie produkty i usługi oferuje. Niektóre firmy wiedzą jakimi metodami się posługują – co i dlaczego robią dobrze, jakie procesy w firmie działają bez zarzutu, jakie powinny ulec usprawnieniom. Nadal rzadko która firma wie, dlaczego robi to, co robi. Jaką ma misję i wizję? Więcej na ten temat znajdziesz w klasycznym mini-wykładzie Simona Sinka.

Połączenie Big Data z Big Intuicją

Firmy potrzebują dzisiaj danych i kompetencji, by je gromadzić, analizować i wyciągać na ich podstawie wnioski. To są właśnie innowacje w biznesie.

To jednak nie wszystko. Suche dane nie zastąpią jednak człowieka – jego wiedzy, doświadczenia i intuicji. Sama intuicja nie wystarczy, by stworzyć przewagę konkurencyjną, konieczna jest wiedza domenowa. Dane także nie wystarczą.

To, co buduje dziś przewagę konkurencyjną, to połączenie obu światów tak, aby skupić się na człowieku. Dzisiaj dane gloryfikuje się w stopniu, w jakim wczoraj gloryfikowało się storytelling, czyli oparcie przekazu marki na budowaniu opowieści. Oba te narzędzia są dobre i konieczne, ale same w sobie są tylko narzędziami. Kluczem do sukcesu jest oparcie działalności organizacji na człowieku.

Human-centered design

I tutaj właśnie dochodzimy do najważniejszego, oprócz zdrowo rozumianego brandingu, punktu tej listy. Projektowanie zorientowane na użytkownika nie jest tylko terminem wymyślonym i używanym na potrzeby branży technologicznej. A przynajmniej nie powinno takim być.

Ten termin oznaczać może nie tylko graficzny interfejs użytkownika i doświadczenie z używania aplikacji (desktopowej, mobilnej). Może oznaczać także sam proces dokonywania zakupu w sklepie (internetowym, stacjonarnym), doświadczenie pomocy udzielonej przez dział pomocy technicznej, doświadczenie kontaktu z marką na eventach.

Innowacja biznesowa

Totalne doświadczenie klienta, oparte na empatii konsumenckiej.

To wszystko rodzi kolejny punkt w innowacji w firmie. Aby prawidłowo zaprojektować produkt, usługę czy doświadczenie obcowania z marką, konieczne jest wczucie się w klienta. Poznanie go, uczciwe i szczere zrozumienie jego potrzeb.

Tutaj po raz kolejny dochodzimy do kwestii sloganów. Budowa persony klienta już nie wystarczy. To naskórkowe pojęcie, które pomaga, ale w obliczu narastających zmian demograficznych, problemów z zasobami planety, rosnących wymagań produktowych i ekologicznych konsumentów, po prostu nie wystarczy.

Chcesz sprzedawać, a przy tym mieć opinię solidnej i uczciwej firmy? Jako lider włącz empatię i propaguj to pojęcie wśród swojej kadry menadżerskiej i zespołów w swojej firmie.

Rozwój cech osobistych lidera

Aby to zrobić, zastanów się, co oznacza praca dla klienta i długofalowa opieka nad nim. Innowacja biznesowa znajduje się już w słowie „długofalowość”.

Wiele firm buduje swoje strategie marketingowo-sprzedażowe tak, aby wystarczały na maksymalnie dwa lata. Potem podchodzą do swoich wyzwań na nowo i definiują nowy zestaw wytycznych. To słuszne podejście – planowanie szczegółów w dłuższym okresie po prostu nie ma sensu. Szczegóły tak, ale nie długofalowa taktyka.

Branding jest długofalowy i działa przez dekady i pokolenia, co doskonale widać na przykładzie marek luksusowych, w tym branży odzieżowej. Widać to także na przykładzie Coca-Coli, czy Apple. Krótkofalowe strategie trzeba wpisać w długofalowy branding.

Nowy wymiar społecznej odpowiedzialności biznesu

Społeczna odpowiedzialność biznesu (Corporate Social Responsibility – CSR) często odbierana jest przez klientów, a nawet pracowników danej firmy jako działanie pozorowane. Jako zestaw akcji podejmowanych po to, aby polepszyć publiczny wizerunek firmy, a wewnętrznie pokazać, że „coś się robi”. Ekonomia wartości rozwiązuje te problemy i podnosi poziom konsumenckiego oraz pracowniczego zaufania.

Hiperpersonalizacja produktów, usług i komunikacji z konsumentem

Drukarki 3D, tanie metody druku (w tym na koszulkach), real-time marketing. To tylko niektóre narzędzia używane do personalizacji produktów i przekazu marketingowego.

Branża automotive produkuje samochody z personalizowanymi wnętrzami. Koszulka z personalizowaną, wcześniej przygotowaną grafiką i tekstem może powstać nawet w kilka godzin. Dlaczego to samo nie dzieje się z marketingiem i strategią marki? Musi się to stać.

Twoja firma, produkty, a tym samym przekaz, jaki idzie w świat, nie może być dla wszystkich. Musi być dostosowany do odbiorcy i jego oczekiwań. Innowacja w przedsiębiorstwie nie bierze się z zarzucania sieci szeroko i zarabianiu na każdym, kto jest zainteresowany twoją ofertą. Innowacja biznesowa tkwi w docieraniu do klientów zainteresowanych twoim produktem i byciu lojalnym wobec marki, w którą wierzą i której ufają.

Innowacje w biznesie

Sourcing jako element rekrutacji

Rekrutacja rozumiana była do tej pory jako proste zatrudnianie ludzi. Teraz, wraz ze wzrostem świadomości społecznej, oczekiwań względem pracodawców i zadań, jakie ludzie chcą wykonywać, rekrutacja zyskała nowe narzędzie – sourcing.

Talent sourcing, czyli pozyskiwanie talentów, to ich aktywne znajdowanie i włączanie w proces rekrutacyjny. Innymi słowy – przekonanie, że warto brać udział w rekrutacji i chcieć pracować dla konkretnej firmy. Sourcing zaczyna się od budowy planu – gdzie mogę znaleźć najlepszych kandydatów (jakie kanały, ile będzie to kosztowało?), a kończy dopiero na onboardingu, czyli wprowadzeniu nowego pracownika do organizacji. Jeśli pracownik zobaczy wartość w firmie, zostanie w niej znacznie dłużej, niż testowe trzy miesiące.

I tutaj wracamy do punktu wyjścia, czyli do holistycznie rozumianego brandingu. Na tym blogu temat brandingu będę jeszcze poruszał wielokrotnie, więc jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, odwiedzaj mnie regularnie.

Czytaj także: Branding – case study „Domu z papieru”

Innowacja w firmie to TY

Jeśli jesteś właścicielem firmy, managerem zarządzającym, liderem zespołu – ten artykuł jest dla ciebie. To Ty – twoja wizja, charyzma, przywództwo – jest wyznacznikiem kierunku, w jakim powinna pójść organizacja, by osiągać rynkowe sukcesy. Jest to ważne także w kontekście budowy i cementowania zespołu. Pracownicy, którzy znają cele organizacji, zgadzają się z kierunkiem jej działania, są zmotywowani i efektywni.

Na tym wszystkim najbardziej zyskuje klient, a w ostatecznym rozrachunku, Ty.

O Autorze

Jarosław Ścislak

Pracowałem nad brandingiem, rebrandingiem, skalowaniem biznesu i strategiami contentowymi dla wielu firm. Tworzyłem strategie marketingowe, contentowe, budowałem od zera działy marketingu, szkoliłem juniorów. Mogę skutecznie pomóc. Poprzez tworzenie kluczowych procesów i integrację ich w jeden ekosystem sprawię, że Twoja firma będzie pracowała dla Ciebie, a nie na odwrót. Część usług które widzisz w mojej ofercie (np. rozwój sklepów e-commerce w opozycji do platform e-commerce) wprowadziłem na rynek jako pierwszy w Polsce.